Newsy poranka, chlebułki z oscypkiem i resztki Wikingów.

Niedziela. Ku memu zaskoczeniu rozpoczęta dość wcześnie czyli 6.25. Ostatni Harry Potter a z nim mały, jeden z nielicznych już, Słodki Wiking, herbata z cytrynką i miodem, i mnóstwo sił na ten dzień :) słoneczko prześwieca przez chmury, córcia mnie rozbraja swoim świrkowatym humorkiem. To chyba będzie udana niedziela. Ach, zapomniałam napisać, że upiekłam dzisiaj na śniadanie drożdżowe chlebułki zapiekane z pseudo oscypkiem i zaserwowałam je z żurawiną... mniam, mniam! Pomysł na nie podpatrzyłam w Pizzy Hut kilka lat temu. Malutkie bułeczki z ciasta pizzowego zapieczone z oscypkiem... aromat obłędny i smak oczywiście też :)

CHLEBULKI Z SEREM Z GÓR I ŻURAWINĄ


ciasto:
300 g mąki pszennej
50 g mąki żytniej chlebowej
50 g mąki pszennej pełnoziarnistej
30 g drożdży
szklanka letniej wody
łyżka cukru
łyżeczka soli
2 łyżki oliwy

17 plasterków sera typu oscypek, najlepiej oczywiście oryginalnego oscypka
słoiczek żurawiny

Piekarnik nagrzewamy do 180 st.C. Drożdże rozpuszczamy w wodzie. Dodajemy resztę składników i zagniatamy. Pozostawiamy do wyrośnięcia na ok. godzinę. Po tym czasie zwilżonymi dłońmi odrywamy po kawałku ciasta i formujemy małe kulki, powinno ich wyjść ok 17tu. Układamy je na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia. Na każdą klukę kładziemy plasterek sera. Bułeczki pieczemy ok. 15 minut, aż ciasto się lekko zrumieni a ser rozpuści i ze złoci. Po upieczeniu nakładamy na każda bułeczkę po troszku dżemu bądź konfitury z żurawiny. Podajemy jeszcze ciepłe.

Komentarze

Prześlij komentarz

Za wszystkie słówka od Was dziękuję :) a za weryfikacje przepraszam, spamerzy nie dają mi żyć :(

Zimowy pilaw z pęczaku - na wizji

Popularne posty