Wyniki Candy i Schab na ostro z gruszkami

Moje Drogie Blogoczytelniczki. Z samego rana, no może nie tak z samego gdyż była pewnie 10ta, jedna mała łapka wylosowała następujący komentarz :

Jolanta SzyndlarewiczJan 16, 2012 03:27 AM
Żaba po prostu boska, banana z takiej żaby na pewno smakuje jeszcze lepiej:)
pozdrawiam, a kolczyki to i ja chętnie bym wygrała ...bo uwielbiam takie niepowtarzalne wzory:)
Jolu bardzo serdecznie Ci gratuluję wygranej. Prosiłabym o dane do wysyłki i info o preferowanej przez Ciebie kolorystyce. Mojego maila znajdziesz w informacjach O Wiewiórce.

A teraz zapraszam na pyszne owocowo mięsne szaszłyki. Przepis zaczerpnięty od Anny okazał się bardzo prostym w przygotowaniu. Jak zwykle odrobinę zmodyfikowany choćby z racji obecności małego dziecka w domu. Subtelny, nienachalny smak ryżu i mięsa idealnie do siebie pasuje.


SCHAB NA OSTRO Z GRUSZKAMI

schab bez kości – około 100 g na osobę (u mnie ok. 400 g)
gruszki – 1 duża na każde 100 g schabu (u mnie 2 gruszki)
ryż długoziarnisty – 1 mała filiżanka na osobę
ostra musztarda – 2 łyżki na każde 100 g schabu (u mnie w sumie 3 łyżki musztardy Dijon)
rozmaryn śwież
skórka w 1 cytryny (u mnie z połowy)
miód – najlepiej rozmarynowy (u mnie gryczany)
olej do smażenia

Schab kroimy w grubą kostkę o boku 2 cm. Przekładamy do miski, doprawiamy musztardą i posiekanym rozmarynem w ilościach wg upodobań. 
Przykrywamy i odstawiamy do lodówki na minimum 5 godzin, najlepiej na całą noc. Macerowanie schabu w musztardzie przez długi czas spowoduje, że mięso będzie chrupiące i nie będzie wymagało długiego smażenia. Na pół godziny przed podaniem wyciągamy schab z lodówki i przygotowujemy ryż. 
Obieramy cienko skórkę z cytryny. Krótko gotujemy ją w minimalnej ilości wody, odcedzamy, przelewamy wodą i gotujemy jeszcze raz by pozbawić skórkę chemii i goryczki.
Gotujemy ryż w lekko osolonej wodzie, razem z przygotowaną jak powyżej skórką cytrynową. Wyciągamy skórkę cytrynową i odstawiamy ryż w ciepłe miejsce.  
Schab nadziewamy na patyczki na przemian z kawałkami gruszki razem ze skórką. Smażymy na oleju na złoto z każdej strony na dość żywym ogniu.
Podajemy z ryżem, polane lekko podgrzanym miodem i odrobiną wody, i posypane świeżo zmielonym pieprzem.  


I jeszcze mam niespodziankę... taka malutka w postaci rudych, wrednych łapek ale jak słodko ułożonych... udało mi się je sfotografować :)


Komentarze

  1. Stefcio jest super i jego nóżki też:))))

    OdpowiedzUsuń
  2. Yupi:) ....a niedługo wspaniałą okazja do ich ubrania będzie:) dzieuję małej łapeczce:) ...a kocio super:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Zwyciężczyni gratuluję wygranej!!
    Zwierzaki i dzieci są najsłodsze, kiedy śpią :)

    OdpowiedzUsuń
  4. oo, schab z gruszkami!!!!! aż ślinka cieknie. Ja uwielbiam mięso na słodko, ale mój mąż nie bardzo, nie kumam tego:D:D:

    OdpowiedzUsuń
  5. Skoro lubię schab ze śliwkami, to i z gruszką powinien mi posmakować. Przepis chętnie wypróbuję... A kotek obłędny :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Schab i gruszka? Ciekawa para, chętnie bym spróbowała :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Za wszystkie słówka od Was dziękuję :) a za weryfikacje przepraszam, spamerzy nie dają mi żyć :(

Zimowy pilaw z pęczaku - na wizji

Popularne posty