Mafaldine w sosie pomidorowym, z kiełbasianymi miseczkami i białym serem

O tym daniu, nie daniu, pisałam już kiedyś. Wczoraj wróciło do mnie gdy zajrzałam do lodówki i zobaczyłam pustkę. Prawie nic poza cebulą, kiełbasą i serami. 
To tzw. paciaja, którą robiłam dawno temu z moim ojcem gdy mieliśmy te lepsze chwile... 
przaśne, sycące danie, smaczne bardzo, trochę ciężkostrawne ale idealne na szybki recyklingowy jesienno-zimowy obiad dla rodziny :)


3 kawałki kiełbasy śląskiej pokrojone w plasterki
1 czerwona, duża cebula
pół szklanki przecieru pomidorowego
3 garści startego żółtego sera
200 g makaronu  (Mafaldine lub innego, ja użyłam makaronu Lubella) - po ugotowaniu 400 g
biały ser do posypania

Makaron gotujemy wg przepisu na opakowaniu. Odcedzamy.
Kiełbasę wrzucamy na patelnię z rozgrzaną łyżką oleju i smażymy by plasterki się zrumieniły i wywinęły w łódeczki. W rondlu, na odrobinie oleju, smażymy pokrojoną w piórka cebulę. 
Gdy się zeszkli dodajemy przecier i zagotowujemy. Przekładamy do garnka zrumieniona kiełbasę, ugotowany makaron i mieszamy. Na koniec wsypujemy ser i znowu mieszamy. Doprawiamy solą i pieprzem. Można potrawę wzbogacić pokrojonym w kostkę ogórkiem konserwowym, śliwkami czy papryką z octu lub dowolnymi składnikami obecnymi w lodówce.
Gotowy makaron nakładamy do miseczek i posypujemy pokruszonym białym serem.


Komentarze

  1. Takie proste, recyklingowe dania są super fajne. Ja wczoraj w lodówce miałam tylko całą pierś z kurczka, resztki suszonych pomidorów i marynowany czosnek w oleju. Wyczarował się z tego super makaron na pięć osób :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hehe :) takie dania są naszą siłą gdy nakarmić kilka brzuchów trzeba :)

      Usuń

Prześlij komentarz

Za wszystkie słówka od Was dziękuję :) a za weryfikacje przepraszam, spamerzy nie dają mi żyć :(

Zimowy pilaw z pęczaku - na wizji

Popularne posty