Hej czy Wy wiecie czyli Piernik dojrzewajacy

Hej! czy Wy wiecie, że to ostatni moment na nastawienie piernika dojrzewającego???
Ja się dowiedziałam wczoraj i od razu postanowiłam spróbować. W internecie pełno garnków z nastawionym piernikiem, nigdy go nie robiłam bo i miłośników piernika u nas jakoś nie ma ale co tam! w tym roku upiekę swój piernik, z migdałami i śliwką suszoną, a może go i przełożę czekoladowym powidłem? zobaczymy! na razie zachęcam Was do nastawienia piernika bo ten weekend jest tym granicznym.
Przepis pochodzi z grudniowej KUCHNI ale z tego co widziałam podobnych w necie pełno.



Piernik dojrzewajacy

na jedna dużą keksówkę:
250 g miodu, u mnie gryczany
200 g cukru
125 g masła
500 g mąki pszennej
2 małe jajka
1,5 łyżeczki sody
65 ml zimnego mleka
1/4 łyżeczki soli
mieszanka przypraw:
po 1/2 łyżeczki mielonego cynamonu i imbiru
po 1/4 łyżeczki mielonego pieprzu i gałki muszkatołowej oraz ziela angielskiego
po sporej szczypcie mielonego anyżku i goździków

Miód, cukier i masło podgrzewamy w rondelku tak by sie prawie zagotowały. Studzimy.
Mąkę łączymy z jajkami, sodą rozpuszczoną w mleku, solą i przyprawami. Zagniatamy stopniowo wlewając miodową masę. Gdy ciasto będzie gładkie i zwarte wkładamy je do kamionkowego lub emaliowanego garnka, przykrywamy ściereczką i stawiamy w chłodnym miejscu na min. 3 tygodnie. U mnie garnek wylądował w lodówce. Ja do mojego na tym etapie dodałam ok 10 suszonych śliwek pokrojonych w słupki i spora garść płatków migdałowych :)
Po tym okresie ciasto przekładamy do wyłożonej papierem keksówki i pieczemy w 180 st.C ok 45 minut.
Można go po ostudzeniu przekroić i przełożyć np powidłem. Szczelnie zawijamy w papier i ściereczkę by nie obsychał. Chowamy w chłodne miejsce. Odstawiamy na kolejny tydzień. Gotowy piernik pokażę Wam tuz przed świętami.



Komentarze

  1. mój też już czeka na święta:)

    OdpowiedzUsuń
  2. O, i ja się skuszę w tym roku ! Choć i u mnie nie przepadają, będą goście więc nie ma się czym martwić.

    OdpowiedzUsuń
  3. Interesujący przepis, bo w moim rodzinnym domu robi się odwrotnie. To upieczony piernik leżakuje w suchym i chłodnym miejscu aż do wigilii.

    OdpowiedzUsuń
  4. Mój piernik dojrzewa i czeka na swój czas. Uwielbiam moment przygotowań do świąt

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Za wszystkie słówka od Was dziękuję :) a za weryfikacje przepraszam, spamerzy nie dają mi żyć :(

Zimowy pilaw z pęczaku - na wizji

Popularne posty