Grzanki z rukolą, granatem, cebulką i serem pleśniowym

Zapomniane granaty straszą nie tylko jako wspomnienie wojny. Potrafią nagle pojawić się między warzywami i owocami na kuchennym blacie i co z nimi zrobić?
Miałam jakieś plany chyba ze 2 tygodnie temu ale umknęły a granat pozostał. 
Na szczęście zaświtał mi w głowie TEN pomysł. 
Wczoraj kupiłam rukolę i powstały najpyszniejsze (w mojej subiektywnej ocenie) grzanki na świecie :)


Grzanki z rukolą, granatem, cebulką i serem pleśniowym

2 kromki wiejskiego dobrego chleba
4 plastry sera typu Brie
spora garść rukoli
pestki z 1/3 średniego granatu
1/2 czerwonej cebuli
szczypta soli i cukru trzcinowego


Rukolę myjemy i osuszamy, pestki granatu wyjmujemy z owocu.
Cebulę kroimy w piórka i podsmażamy na łyżeczce oliwy. Gdy zmięknie i zacznie się rumienić posypujemy szczyptą soli i cukru. Mieszamy by się ładnie cebulka karmelizowała.
Kromki chleba opiekamy w tosterze na rumiano.
Plastry sera kładziemy na chwilę na patelni obok cebulki.
Na ciepłe grzanki układamy warstwę rukoli i ciepły ser.
Posypujemy granatowymi pestkami i karmelizowana cebulkę. Zjadamy póki ciepłe :)

Komentarze

  1. Omnomnomnom... tylko ser Brie zamieniłabym na niepleśniowy jakiś. Uwielbiam sery, ale pleśniowe najmniej mi podchodzą, jakoś tak... Przepiękne zdjęcia, na dokładkę! Cudo!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kózko dziękuję Ci za tak miłe słowa :) myślę, że mozzarella też by się nadała :)

      Usuń
  2. genialne połączenie,
    takie kanapki to ja mogę jeść :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. cieszę się bardzo, ze i Ty lubisz takie połączenia :)

      Usuń
  3. wyglądają tak wytwornie, że chyba dziś moim gościom podam :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Za wszystkie słówka od Was dziękuję :) a za weryfikacje przepraszam, spamerzy nie dają mi żyć :(

Zimowy pilaw z pęczaku - na wizji

Popularne posty